Nastroje są zaraźliwe – a lider to pacjent zero.
Przychodzisz zestresowany – zespół chodzi na palcach.
Wchodzisz z energią i wiarą – ludzie ożywiają się i chcą działać.
Z psychologii: na poziomie neuronów lustrzanych przejmujemy emocje innych. Zwłaszcza osób z autorytetem, czyli… lidera.
Nie chodzi o udawanie dobrego humoru.
Chodzi o świadomość wpływu emocjonalnego.
PRZYKŁAD: W agencji digitalowej lider działu social media miał tendencję do wchodzenia na spotkania z miną „jest źle”. Nie mówił wprost, co się dzieje, ale jego ton, gesty, sposób chodzenia dawały sygnał: „coś się sypie”. Zespół odczytywał to jako zagrożenie – unikali rozmów, odkładali decyzje, czekali w napięciu.
Po pracy z coachem lider zaczął praktykować krótką pauzę przed wejściem na spotkania. Ćwiczył świadome „zarządzanie stanem emocjonalnym” – nie udawanie, ale regulację. Komunikował jasno: „Dziś napięty dzień, ale wszystko pod kontrolą.” Efekt? Zespół odzyskał spokój i proaktywność.
Tip:
Zanim wejdziesz do zespołu – zrób 30 sekund pauzy.
Zadaj sobie pytanie:
„Z jaką energią wchodzę?”
i
„Czy chcę, żeby ludzie ją dziś ode mnie przejęli?”
Zobaczyłeś siebie w tej historii❓ ⚜️4change ???? https://4change.pl/
#zarządzanie #lider #teammanagement #dobrepraktyki #tipdlamenedżera #psychologiabiznesu #4change #emocjewzespole